Lost Property Office

 Zainspirowana własnym doświadczeniem, czyli wizytą w biurze rzeczy znalezionych, pomyślałam, że fajnie byłoby przenieść się do tego miejsca na zajęciach języka angielskiego. Bardzo często zdarza się nam coś zgubić na lotnisku, dworcu lub koncercie. 

 

Razem z moimi grupami młodzieżowymi (oraz na zajęciach indywidualnych dla dorosłych) ćwiczyliśmy aktywność komunikacyjną, o której opowiem Wam dzisiaj.

Przed zajęciami przygotowałam kilka zdjęć zagubionych przedmiotów. Klasę podzieliłam na pary, w każdej parze była osoba która coś zgubiła oraz pracownik biura rzeczy znalezionych.
Zadaniem osoby szukającej swojego przedmiotu było opisanie go, ale UWAGA bez podawania jego nazwy w języku angielskim. Jeśli ktoś zgubił różowy kapelusz, nie mógł użyć słowa "hat".
Jak w takim razie wytłumaczyć pracownikowi biura czego szukamy?
Poprosiłam uczniów, żeby przedstawili gdzie, do czego i przez kogo zazwyczaj używany jest ten przedmiot, po co jest nam potrzebny i jakie jest jego przeznaczenie (wszystko oczywiście w języku angielskim). Dodatkowo każdy uczeń miał podać kolor, rozmiar lub inne znaki szczególne tego przedmiotu oraz gdzie i kiedy był widziany ostatni raz (lub gdzie został zgubiony).

Zadaniem pracownika biura rzeczy znalezionych jest zadawanie dodatkowych pytań, tak żeby odtworzyć przedmiot, rysując go na kartce papieru z zachowaniem opisu, kolorów i znaków szczególnych oraz miejsca i czasu zagubienia przedmiotu.
Kiedy grupy zgłaszają gotowość mogą porównać swoje obrazki.

Czasem utrudniam trochę zadanie i rozdaję uczniom poszukującym swoich zgub małe karteczki, na których znajduje się jedno słówko w języku angielskim np. competition, present, aunt. Ich zadaniem jest użycie tego słowa, aby podać powód dla którego koniecznie potrzebują odnaleźć ten przedmiot. Zazwyczaj dobieram słowo tak, żeby w jakiś sposób można było je połączyć z przedmiotem.

Poniżej znajdziecie kilka zdjęć przedmiotów, które wykorzystałam do ćwiczenia, ale możecie również stworzyć własne :)